Tekst po angielsku "Religion and beliefs of ancient Greeks"
Od najdawniejszych czasów próbowano znaleźć definicję człowieka, jakieś samookreślenie, które najlepiej wyraziłoby jaki jest człowiek.
Wraz z rozwojem cywilizacji zauważano różne cechy istotne i charakterystyczne dla bycia człowiekiem. Starano się także określać człowieka w relacjach do świata, do drugiego człowieka, do świata idei.
Tak więc wielki myśliciel i filozof, uczeń Akademii Platona - Arystoteles (384 - 322 r. p. n. e.) nazwał człowieka „Zoon Politicon”, w wolnym tłumaczeniu „zwierze polityczne”. Jednak określenie polityczne jest tutaj tożsame z określeniem „społeczne”.
Podobnie na człowieka patrzył Cycero (106 - 43 r. p. n. e.), który powiedział "Homo est animal sociale" – „Człowiek jest zwierzęciem społecznym”. Człowiek który umie żyć w grupie, umie się porozumiewać z innymi jej członkami, jest istotą wspólnotową. W tym wypadku określono część istoty człowieka w odniesieniu do drugiej istoty ludzkiej.
Jeżeli chodzi o materialną naturę człowieka, A. Bergson, antropolog, wprowadził pojęcie „Homo Faber” czyli „człowiek zręczny”. Człowiek wytwórca narzędzi, ten który potrafi tworzyć sztuczny świat, ten który korzysta z dobrodziejstw przyrody, umie je wykorzystać.
Oprócz tych dwóch określeń spotykamy także „Homo Symbolicus”, czyli „człowieka symbolicznego”, tego, który określa siebie i relacje do świata za pomocą symboli.
Poza tym znamy „Homo Ludens”, czyli „człowiek bawiący się”, pojęcie stworzone przez J. Huizinga.
Kolejny wielki badacz Mircea Eliade stworzył termin niezbędny dla prawidłowego zrozumienia kim jest człowiek, mianowicie człowieka określił jako „Homo Religiosus” „człowiek religijny”, uczestnik wspólnoty religijnej.
Ten który żyje w kosmosie, ma tego świadomość i próbuje ten świat odczytać i rozszyfrować. Zauważa ze wszystko ma swoje miejsce i przyczynę. Aby mógł w tym świecie żyć musi się dowiedzieć jak i gdzie manifestuje się sacrum w jego otoczeniu.
Sacrum z łacińskiego „to co święte” jest w wiecznej opozycji do profanum (łacińskie „pro” – przed i „fanum” okręg poświęcony) – tego co zwyczajne, pozbawione signum - znaku świętości. Homo religiosus może żyć tylko w świecie tak zorientowanym. Poszukuje on więc hierofanii. Hierofanie od greckiego „hieros” święty, to te miejsca w których objawia się sacrum. Poza tym człowiek religijny jest powiernikiem zbiorowej pamięci religijnej, musi znać mit i rytuał.
Mitologie narodów zawierały odpowiedzi na najważniejsze pytania, umożliwiały obcowanie z sacrum, wejście w czas święty. Dwie najbardziej znane mitologie świata, czyli mitologia Greków i Rzymian są tego doskonałym przykładem.
Co ważne do zaznaczenia to to, że mitologia nie jest tożsama z religią, jest wobec niej czymś pierwotnym. To na mitach i mitologii kształtuje się rytuał i obrzęd, konieczne wyznaczniki życia religijnego. Nie należy traktować mitologii jedynie jako zbioru baśni i fantazji. Jak pisał o mitach wybitny religioznawca Mircea Eliade, mit w kulturze pierwotnej był opowieścią paradygmatyczną, stanowił fundamentalna prawdę, był święta narracją.
Mit pełnił również ważną rolę w życiu społecznym. Określał normy etyczne, tworzył światopogląd grupy, porządkował przestrzeń zamieszkaną przez ludzi i inne istoty. Mit nie był jednocześnie czymś uniwersalnym. W podzielonym świecie greckim każde państwo, każda wieś miała swoje mity i swoich bogów, którzy mogli być zupełnie nie znani poza tym terenem.
Zanim Grecy stworzyli mitologię, czyli przeogromny zbiór uporządkowanych wierzeń, przeszli przez kolejne etapy poznawania.
I tak patrząc na kolejne stadia rozwoju religii spotykamy fetyszyzm, a więc oddawanie czci boskiej przedmiotom martwym, które są uważane za siedzibę ducha złego lub dobrego. Fetyszyzm jest czymś naturalnym dla człowieka który widzi tyle rzeczy, których nie rozumie.
Pierwotnymi wyobrażeniami bóstwa dla Greków były więc kamienie, kawałki drzew, czy też całe drzewa, słupy, stożki. W późniejszym okresie dodatkowo ozdabiane w różny sposób, a więc widzimy już zaczątki późniejszego kultu.
Fetyszami były przedmioty szczególne. Mogły to być kamienie czy drzewa rosnące przy rozstajnych drogach. Tereny graniczne zawsze uważane były za obszary niejednorodnych mocy, tam właśnie sytuowane było sacrum. Poza tym meteoryty, a więc kamienie szczególne, które przenikały ze świata nieznanego. Przypisywane im były szczególne właściwości, np. obłąkany który usiadł na takim kamieniu odzyskiwał rozum. Również stare, szczególne drzewa były uważane za świętość. Drzewem świętym w wielu kulturach, również w kulturze greckiej był dąb.
Następnie kolejnym wcieleniem siły wyższej były zwierzęta. Uważano je za święte, oddawano im cześć. W najdawniejszej Grecji mogły być również uważane za przodków rodów. Określamy to jako totemizm. Nazwa pochodzi z języka Indian gdzie „totem” oznacza „zwierzę”, „roślinę”, „przedmiot”.
Określona grupa wierzyła, że łączą ją z totemem więzi pokrewieństwa. Totem otaczała cześć, nie wolno było go zabijać ani w jakikolwiek sposób profanować.
Totem był znakiem rozpoznawczym dla grupy i czczony był w jej obrębie. I tak na wyspie Samos czczona była owca, w Tebach szczególnym zwierzęciem była łasica, w Delfach natomiast wilk.
Stopniowo bogowie przybierali coraz bardziej ludzkie postaci, następowała antropomorfizacja bogów, i z postaci zwierzęcych zostawały tylko szczegóły. A więc satyr miał już tylko spiczaste uszy, nie był natomiast postacią kozła.
Świat Greków coraz bardziej zaludniał się bogami. Każda czynność miała swojego patrona, każde zjawisko było powodowane przez kogoś innego. Ta mnogość bogów uległa pewnemu przerzedzeniu wraz z pojawieniem się Homera i stworzeniem bogów olimpijskich.
Zanim do tego doszło ludzie zaczęli odkrywać, że dusza ludzka również ma wpływ na świat rzeczywisty. W Grecji dusza człowieka wyobrażana była w postaci małej laleczki zwanej „kore” która zamieszkuje ciało człowieka i jest widoczna przez źrenice oka. Mogła ona czynić dobro i zło.
Po śmierci człowieka, kiedy przenosi się w zaświaty, uzyskuje dar jasnowidzenia, może zsyłać prorocze sny, lecz także może skazywać na chorobę czy obłąkanie. Tak jak we wszystkich kulturach, za szczególnie niebezpieczne uważali Grecy dusze tych ludzi którzy zmarli przedwcześnie, śmiercią tragiczną. Świat Greka był więc zaludniony przez demony, siły nieczyste, przed którymi należało się chronić czy to śpiewami czy hałasem.
Świat Greka zaludniały również duchy. Wiara w duchy zwana jest animizmem. Animizm od „anima” „dusza” i „animo” „ożywia”. Wraz z animizmem świat człowieka się podwoił. Powstała dychotomia, czyli podział dwuczłonowy między przedmiotem a tym co stanowi istotę przedmiotu. Istota przedmiotu jest niewidzialna ale konieczna. Tak też rzeczywistość uzyskuje dwa wymiary: widzialny i niewidzialny.
Wraz z animizmem panuje również manizm, czyli kult zmarłych przodków. Grecy wierzyli, że zmarły był potęgą, mógł w każdej chwili wrócić, a jego powrót zwiastował nieszczęścia. Konieczne więc były obrzędy przejścia zamykające mu drogę powrotną. Aby przebłagać dusze, konieczny był płacz, poza tym ofiary ze zwierząt, obchodzono stypę i Zaduszki – zastawiano stół dla zmarłych.
Z kultu duchów rozwinął się kult herosów, czyli ludzi wybitnych szczególnie czczonych po śmierci.
Ważnym etapem rozwoju religii greckiej i mitologii było pojawienie się Homera i Hezjoda. Oni stworzyli najbardziej znane i typowe postaci bogów. Jak pisze Herodot: ”Hezjod i Homer stworzyli dla Greków cały system bogów i dali bogom przydomki i każdemu z nich wyznaczyli zakres władzy i utrwalili jego postać”.
Dwaj poeci wprowadzili porządek w chaos jaki panował, ustalili jasne zależności. Poza tym za ich sprawą dokonał się znaczący przełom. Świat do tej pory pełen duchów, sił nieczystych zaczął się porządkować.
Miejsce niezliczonej masy bożków zajęli bogowie olimpijscy. Bogowie ci zostali skonstruowani w wyobraźni na podobieństwo Greków, podobnie wyglądali, mieli podobne problemy, poza tym mieli także ludzkie cechy charakteru – te pozytywne i negatywne.
Bogowie rządzący światem stawali się coraz bliżsi, każdy z nich miał swoją jasną i znaną ludziom historię. Znika już „deus otiosus”, czyli „bóg oddalony” o nieznanej biografii i historii, a na jego miejsce przychodzi bóg z ludzka twarzą, wyróżniający się nieśmiertelnością.
Nastąpił rozdział religii, na tę oficjalną z bóstwami Homera i na tę ukrywaną – ludzie bowiem nie przestali wierzyć w złowieszczą moc duchów. Również dążenie do uniformizacji religii się nie powiodło. Ciągle obecne były różnice między bóstwami czczonymi w poszczególnych gminach. Każdy czcił innego boga i nie istniał kult najwyższego spośród bogów. Dla każdej gminy, czy nawet człowieka najważniejszy mógł być zupełnie inny bóg.
Mitologia grecką czerpała również z innych obszarów świata, a więc rozpowszechnił się na terenie Grecji kult Izydy i Ozyrysa (bóstw egipskich), a także kult Kybelle z terenów Azji Mniejszej.
Cechą ciągle w religii greckiej obecną był politeizm, jako wiara w istnienie wielu bogów rządzących światem. Prawdziwa mocą dysponuje bóg i tylko on ma możliwość zmiany rzeczywistości. Politeizm jest już uważany za religię.
A więc mitologia tworzyła świat ludzi i określała doświadczenia człowieka. Mitologia grecka była dla Greków niezbędnym źródłem doświadczania własnej tożsamości.
Mitologia i politeizm były także niezbędnym etapem dojścia do monoteizmu, którego pierwsze próby pojawiły się dzięki Ksenofanesowi z Kolofonu. Krytykował on antropomorficzne wielobóstwo i głosił wiarę w jednego boga.
Mitologia niosła Grekom nadzieję i była przez nich traktowana poważnie. W ten sposób rozumieli oni świat.
Strona główna
Homer i jego dzieła
Historia Grecji
Począ
tki Grecji
Demokracja
Sparta
Wojny greckie
Wojna peloponeska
Powstanie Świata
Wierzenia Greków
Mity greckie
Bogowie i boginie
Mity i legendy
Architektura Grecji
Filozofowie
Pitagoras
Tales z Miletu
Monety greckie
A może potrzebujesz materiałów do wypracowania z historii? Zobacz:
Starożytny Rzym
Starożytny Egipt
Ancient Rome
Ancient Greece
Na luzie
Dobierz zestaw
Pomoc z matematyki
Rozwiązane zadania i przykłady z matematyki
Pomoc z fizyki
Rozwiązane zadania z fizyki